wtorek, 21 czerwca 2011

Partial mock - stosować, czy nie?

Na samym początku chcę zaznaczyć, że prawdopodobnie ten post nie będzie udzielał jednoznacznej odpowiedzi, jego celem (przynajmniej na chwilę obecną) jest zebranie wszystkich za i przeciw stosowaniu częściowego mockowania.

Zakładam, że ewentualnemu czytelnikowi sama idea mockowania jest znana. Partial mock danego obiektu to taka hybryda prawdziwego obiektu i mocka, innymi słowy część metod danego obiektu może być zmockowana, a cześć działać normalnie. Więcej o tym:
Co to daje? Przede wszystkim ułatwia testowanie, czy raczej samo napisanie testu. Wyobraźmy sobie sytuację, w której dana klasa ma jedną publiczną metodę, która korzysta z 20 innych prywatnych, pozagnieżdżanych między sobą. Załóżmy, że te 20 metod tworzy spójną całość i wydzielanie ich do osobnych klas byłoby bezsensowne. Napisanie testu dla takiej publicznej metody jest zajęciem dość karkołomnym. Taki test, który np. sprawdzałby czy metoda 17 robi coś tam poprawnie, zawiera w sobie całą masę mocków i innych obiektów, które umożliwiają taki przepływ w kodzie klasy, aby dojść do tej metody 17 i ją przetestować. Zrozumienie takiego testu dla człowieka, który go nie pisał jest dramatem.

Czy nie lepiej napisać oddzielny test dla metody 17? A potem odpowiednio sprawdzić, czy metoda ta jest wywoływana w innej metodzie, właśnie za pomocą partial mockingu? Jak dla mnie takie podejście jest o wiele przejrzystsze.

Konserwatywni w dziedzinie testowania, na pewno już się gotują, że piszę o testowaniu metod prywatnych, ale powiedzmy, że zmieniam im dostęp na pakietowy:). Tak, czy inaczej na pewno nie pochwalą partial mocków, bo to podejście śmierdzi, jest "niekoszerne".

Ogólnie zgadzam się z nimi w jednej kwestii, na pewno konieczność zastosowanie partial mockingu do testów, jest bardzo wyraźnym sygnałem, że z naszym kodem jest coś nie tak i prawdopodobnie lepszym wyjściem będzie jego refaktoring.

Jednakże istnieją sytuacje (jak chociażby legacy code), gdzie partial mock jest nie dość, że wygodnym, to czytelnym rozwiązaniem.

Oczywiście nie jestem w dziedzinie testów aż takim ekspertem jakbym chciał, dlatego jeśli istnieją inne przesłanki za lub przeciw partial mockom, to proszę o komentarze.

Artykuły o partial mocking:
http://nathan.crause.name/entries/programming/partial-mocking-stubbing-and-why-it-s-not-evil
http://monkeyisland.pl/2009/01/13/subclass-and-override-vs-partial-mocking-vs-refactoring/
http://stackoverflow.com/questions/3806977/partial-mocking-as-code-smell

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz